Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/400

Ta strona została przepisana.

rękę na ramieniu młodzieńca, nic opuścisz mię ani na chwilę podczas bitwy.
— Uczynię wszystko co Wasza Królewska Mość rozkażesz; zwracam tylko jéj uwagę, że potem co powiedziałem, sadzić będą żem lękliwy.
— A ja im odpowiem, że to jest moja wyraźna wola abyś przy mnie pozostał, a tobie odpowiadam, że cię zatrzymuję przy sobie, jako najwaleczniejszego rycerza i jako najwierniejszego przyjaciela.
— Cokolwiek Wasza Królewska Mość rozkażesz, odpowie Douglas, wykonam.
— Dobrze więc, rzekła królowa nieco zaspokojona przyrzeczeniem młodziana, ponieważ chcecie panowie tego, naprzód! nie, powiedzą że mniéj ufam mojéj własnéj sprawie, niż ci wierni słudzy, którzy stanęli w jéj obronie.
Natychmiast okrzyk; naprzód! rozległ się