Linlithgow należało prawie całe do Hamiltonów, wszelkiemi sposobami starali się nakłonić go aby przez ulice nie przejeżdżał, lecz rejent, który nigdy nie cofnął się przed rzeczywistem niebezpieczeństwem, żartował z niebezpieczeństwa domniemywanego; przyjaciele prosili go aby kazał naprzód przejść wojsku wszystkie ulice, a potem żeby je przejechał galopem, i na to nie chciał pozwolić, a co większa nawet bez zbroi wjechał do miasta.
Ulice napełnione były ludem nagromadzonym ciekawością; dla tego wstrzymywany natłokiem musiał jechać wolnym krokiem. Przybywszy przed balkon domu o którym wspomnieliśmy, taki był nacisk że musiał się zatrzymać. Bothwelhaug korzystał z téj chwili, oparł swój muszkiet i dobrze wycelował. Murray upadł przeszyty kulą w piersi, która ieszcze zabiła konia jednego z jadących przy jego boku.
Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/447
Ta strona została przepisana.