Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/469

Ta strona została przepisana.

rejenta: naprzód ścigał morderców króla z zbytnią zaciekłością aby mógł pomyśleć, że jego kiedykolwiek posądzić by mogli o wspolnictwo zbrodni; następnie nieznał żadnego hrabiego Arran, bo ostatniemu kazał ściąć głowę, ponieważ był warjatem; a że wiedział że umarli z grobu nie wstają, przeto z téj strony przynajmniej mógł bydź spokojnym.
Nazajutrz dowiedział się że oskarżycielem jego był James Stuart, któremu król darował właśnie dobra i tytuł po nieboszczyku Arran. Wtedy Morton widząc z kim ma do czynienia, zawołał: Wszystko dobrze i wiem czego się mam spodziewać. Hrabia Angus, jego siostrzeniec, chciał zebrać wojsko i siłą go uwolnić; lecz Morton po chwilowéj rozwadze potrząsnął głową i odpowiedział: W istocie jużem za stary aby mię wywołano z kraju, wolę umrzeć.
Prowadzono proces z całą zaciętością nie-