gielskiéj. Wieści te lubo zupełnie bezzasadne, przecież dostarczyły Elżbiecie pozór nie udzielenia zadanego posłuchania; dopiero 7 Grudnia, kiedy widziała że bez obrazy króla Francji, nie mogła dłużéj opóźniać przyjęcia, kazała uwiadomić panów Chateauneuf i Bellievre że ich oczekuje po południu w zamku Richemont, wraz z towarzyszącymi im panami francuzkimi.
Elżbieta przyjęła posłów siedząc na tronie otoczona lordami, hrabiami i baronami swojego królestwa; Chateauneuf nie zważając na świetność dworu, powitawszy ją z uszanowaniem głośno objawił cel swojego poselstwa. Królowa chociaż widocznie dotknięta, odpowiedziała czystym i pięknym językiem francuzkim: że królowa szkocka zawsze ją prześladowała i że po trzeci raz godziła na jéj życie; że mimo tego tyle miała do niéj przywiązania iż znosiła wszystko cierpliwie. Wtedy pan Chateauneuf przywo-
Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/493
Ta strona została przepisana.