Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/494

Ta strona została przepisana.

dził wiele przykładów z historji, które sadził że ją zmiękczyć zdołają; lecz Elżbieta odpowiedziała z cierpkością: iż wiele książek widziała i czytała w swojém życiu; lecz nigdzie nie widziała podobnéj zbrodni jakiéj teraz omal nie padła ofiarą; że Henryk zamiast bronić téj która ją chciała życia pozbawić, owszem powinien raczéj dopomagać jéj pomścić się nad nią. Następnie odwróciwszy się do pana Bellievre, rzekła, że jéj to bardzo przykro iż w tak nieprzyjemnéj sprawie Henryk wysłał do niéj poselstwo, lecz że za kilka dni stanowczą przeszłe mu odpowiedź. Potém zapytawszy o zdrowie króla i królowéj matki, powstała z tronu, i ukłonem dawszy znak, że nie chce aby się dłużéj zatrzymywano, zeszła ze stopni, postąpiła ku drzwiom i wyszła.
Poselstwo powróciwszy do Londynu napróżno kilka dni czekało na odpowiedź,