Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/527

Ta strona została przepisana.

smutne dla mnie poselstwo donieść synowi o śmierci matki, mojej królowéj i najukochańszéj pani.
— Niestety! dobry Melvilu, odpowiedziała królowa, powinieneś raczéj cieszyć się niż płakać, bo przecież nadszedł kres wszystkich moich cierpień.
Melvilu, wszystko na tym świecie jest próżnością i opuszczając go nie ma czego wcale żałować. Zanieś o mnie wiadomość moim przyjaciołom, powiedz im że umieram w mojéj religji, i tak jak powinna umierać kobieta w połowie Szkotka w połowie Francuzka. Niech Bóg przebaczy tym którzy pragnęli i skazali mię na śmierć! bo On sam tylko będzie sędzią tajemnych myśli, zna moję niewinność i wie jak zawsze pragnę-