Ta strona została przepisana.
li, oby wasze modlitwy towarzyszyły m i przed tron Najwyższego.
To mówiąc, podała głowę Kennedy, ta zawiązała jéj oczy chustką, którą sama wybrała. Potém kazała się poprowadzić przed poduszkę, i klękła na niéj, szukając pnia ręką: kiedy go znalazła, położyła na nim szyję, i złożyła ręce pod brodą, modląc się bezustannie, ale kat widząc że ręce podtrzymywały jéj głowę, usunął je, co zniosła cierpliwie, mówiąc:
— Ja te, Domine, speravi, non confundar in aeternum. W tej chwili kat podniósł topór, a Marja mając oczy zawiązane i nie widząc tego, mówiła daléj:
— Ja manna tuas, Domine....
Na ten wyraz topór spadł, lecz wymie-