Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/59

Ta strona została przepisana.

Większa część szlachty Szkockiéj była obecną na tém zgromadzeniu. Wszyscy jednomyślnie rozjątrzeni przeciw ulubieńcom królewskim, wywierali gniew swój w złorzeczeniach i groźbach. Lord Gray znudzony bezużytecznym krzykiem, prosił, aby mu pozwolono powiedzieć przypowieść. Skoro otrzymał pozwolenie wszedł na mównicę, i kiedy wszyscy umilkli, przemówił w te słowa:
W pewnym folwarku było mnóstwo szczurów, które żyły bardzo szczęśliwe, kiedy dzierżawca spostrzegł u jednego wieśniaka ogromnego kota, wziął go i przyprowadził do siebie. Od téj chwili okropne było spustoszenie pomiędzy szczurami, bo kot codziennie je wytępiał; nareszcie, kiedy klęska stała się zbyt dotkliwą, szczury zgromadzili się na radę, i kazały najrozsądniejszemu i najstarszemu, zupełnie białemu szczurowi, wynurzyć swoje zdanie. Ten namyśliwszy się