Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/62

Ta strona została przepisana.

trąbkę z kości słoniowéj u boku: przed nim postępował koniuszy niosący jego hełm.
— Milordowie, rzekł Cochran zdziwiony, znalazłszy o tej godzinie w kościele podobne zgromadzenie. Czy mogę zapytać was o przyczynę tego zebrania?
— Bez wątpienia! odpowiedział Donglas, który chciał zasłużyć na dany mu przydomek, zajmowaliśmy się tobą.
— Jakto milordzie? zapytał Cochran.
— Radziliśmy jaką śmiercią zginąć powinien człowiek tobie podobny, i wszyscy zgodziliśmy się na to, że sznur powinien zakończyć jego dni.
Na te słowa, Archibald Douglas zbliżył się doń, zerwał łańcuch złoty ze szyi, a Robert Douglas trąbkę. Tym sposobem został jeńcem, a trzysta jego żołnierzy najmniejszego nie stawiło oporu. Po tém ujęciu, jedna część szlachty udała się do królewskiego namiotu, druga pochwyciła