Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/76

Ta strona została przepisana.

stracił przytomność, i niewiedząc co począć, machinalnie odwrócił się od nieprzyjaciół, spiął konia ostrogami: szlachetne zwierzę puściło się jak jeleń; a pędząc szybcej jak błyskawica, uniosło swojego pana w stronę Stirling i zatrzymało się w wiosce, gdzie był młyn nazwany Beaton’s Mill. Kobieta wychodząca ze młyna po wodę ujrzawszy, że człowiek zupełnie uzbrojony, bieży jakby koń jego miał skrzydła, postawiła dzbanek na ziemię a sama uciekła do młyna. Dzbanek ten przestraszył konia, który w chwili kiedy przesadzić miał strugę, spostrzegł go i rzucił się w bok. Król niespodziewając się tego zwrotu, wypuścił nogi ze strzemion, spadł, a rumak bez jeźdźca, pobiegł daléj przez wieś i znikł jak widmo.
Kiedy ludzie przybiegli na ratunek upadłemu z konia rycerzowi, znaleźli go zemdlałym, przeniesiono go więc do młyna,