nois umarł; wczoraj wieczór, otrzymaliśmy tę wiadomość.
— Umarł, mianując nas swojemi spadkobiercami! — zawołał Roger.
— Gdyby tak było, powiedziałbym, że jesteśmy istotnie bogaci, ale mówię być może. Wice-hrabia umarł bez testamentu.
— Bez testamentu, mój ojcze?
— Tak, bez testamentu, kawalerze.
Baron z takim przyciskiem wymówił te dwa wyrazy, że kawaler pojął, iż owa okoliczność miała bardzo wielkie znaczenie.
— Cóż więc ztąd? — zapytał bojaźliwie młodzieniec, nie pojmujący jeszcze, jakim sposobem śmierć pana de Bouzenois przybliżała go do Konstancyi.
— Cóż ztąd, mój panie! — rzekł baron, — oto spadek jest otwarty; zapiera nam go tylko syn wice-hrabinéj z piérwszego łoża, utrzymujący, że jego matka pod tym warunkiem zapisała panu de Bou-
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/213
Ta strona została skorygowana.