wszystkie organizacyje młode i żywe. Dla rozpustnika, Paryż jest miejscem roskoszy, dla ambitnego, przybytkiem sławy dla spekulanta, źródłem majątku. Często, Roger słyszał wymówione przy sobie słowo Paryż, lecz nigdy nie zwrócił na nie uwagi, gdyż nie sądził nigdy, aby trafiła mu się w życiu sposobność jechania do Paryża. Tymczasem niespodzianie okoliczności nasunęły mu tę sposobność. Słowo Paryż brzmiało w jego uszach wśród pewnego dźwięku talarów; których harmonija zawsze jest przyjemną, nawet dla osób najbezinteresowniejszych. Słowem, tego jeszcze wieczoru, kładąc się, Roger przyznawał sam przed sobą po cichu, że skoro konieczność nakazywała, aby przez pewien przeciąg czasu rozłączony był z Konstancyją, lepiéj że ten czas upłynie dlań w Paryżu, aniżeli gdzie indziéj.
Nazajutrz, baronowa przywdziała najpiękniejszą z swoich sześciu sukien, baron
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/227
Ta strona została skorygowana.