Ta strona została skorygowana.
de Cretté, któremu opowiedział swoje spotkanie z Indyjaninem.
Margrabia de Cretté cierpiał ciągle na rękę, pomimo to jednak oddał rano kilka wizyt, zapobiegając tym sposobem szerzeniu się pogłoski, jakoby się pojedynkował i był raniony.
Ostrożność ta nie była zbyteczną, gdyż wczorajszy pojedynek narobił wiele hałasu; lecz ponieważ nie złapano nikogo, a dwaj zabici téż zachowywali najgłębsze milczenie, nikt nie został skompromitowany.
Nic przeto nie przeszkadzało margrabi do pomagania kawalerowi w prowadzeniu procesu i do oddania wraz z nim potrzebnych wizyt.
Trzech sędziów i radca zdający rapport sądzić sprawę miało.
Kawaler i margrabia odwiedzili najprzód sędziów. Znaleźli trzech oryginałów, z których każdy miał upodobanie w jakiém