Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/382

Ta strona została skorygowana.

osadzisz ją w jakim zakątku twojego domu, przeznaczywszy jéj służących i sto tysięcy franków na utrzymanie. Cała nieprzyjemność, że nosić będzie twoje nazwisko, lecz z milijonem cztéry kroć sto tysięcy liwrów, które ci pozostaną, łatwo znajdziesz gdzie indziéj przyjemności; dobrze przeczytałeś zobowiązanie? czynie stoi tam, że jesteś przymuszony?...
— Nie.
— A więc, nie masz się na co żalić mój kochany! Daléj, do karety.
I Cretté poprowadził d’Anguilhem’a, który powitał kolejno d’Herbigny’ego, Clos-Renaud’a, Chastelhux’a i pannę Pussetkę u drzwiczek ich powozów, i wsiadł nareszcie do karety margrabiego.
Przybywszy na sądy, zastali ścisk wielki. Syn Indyjanki chciał być obecnym przy rozwiązaniu téj długiéj dramy. Powiadano, że wydał około pięćdziesięciu tysięcy luidorów dla ujęcia sobie sędziów.