wojennego. Ja także miałem pułk i sprzedałem go. Powrócę do czynnéj służby wtedy, gdy pani de Maintenon, przestanie być ministrem wojny.
— Pan, — odpowiadała kwaśno Sylwandira, — wyczerpałeś wszystkie rozkosze i zaszczyty, i pojmuję, że możesz mówić w ten sposób; lecz my jesteśmy jeszcze nowi, i pragniemy tego wszystkiego.
Cretté wówczas zapytywał przyjaciela spojrzeniem, Roger zaś odpowiadał na to spojrzenie przeczącym znakiem. Sylwandira zwyciężona udawała się o pomoc do ojca, który znowu uciekał się do pana de Royancourt.
Razu jednego, przy obiedzie we środę, pan de Royancourt, który pościł cztéry razy na tydzień, jadł tylko same ryby, i przymówił kawalerowi grzecznie lecz dosyć surowo, że tak mało ceni przykazania kościelne.
Cretté i jego przyjaciele spodziewali się,
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/440
Ta strona została skorygowana.