Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/475

Ta strona została skorygowana.

czach i sukniach od jak dawna każdy z nich pozostawał w więzieniu.
Ujrzawszy nowo przybyłego, wszyscy więźniowie obstąpili go.
— Co słychać nowego w Paryżu? — zawołało razem ośm głosów.
— Moi panowie, — rzekł kawaler d’Anguilhem, — powiadają, że zostałem aresztowany; lecz ponieważ upłynęło już od tego wypadku pięć albo sześć godzin, przestano już może nim się zajmować, i mówią o czém inném.
— Ah! aresztowano pana?
— Do pioruna! widzicie przecie zdaje się, że jesteście tu panowie dla swojéj przyjemności?
— Zapewnie.
— A więc, i ja toż samo.
— Ale za cóż pana aresztowano?
— Otóż to właśnie od rana szukam powodu mojego uwięzienia, i gdybyście mnie