gdy przejeżdżał przez Bourg-la-Reine. Zbadał tę chwilową miłość, którą Sylwandira zdawała się dlań uczuwać, a która była tylko uczuciem fizyczném, jakiego każda kobiéta doznaje ku temu, który piérwszy nauczył ją nieznanych roskoszy.
Widział następnie, jak sztuczna miłość znikała powoli zostawiając w swoje miejsce obojętność; jak daléj powstawały piérwsze symptomata nienawiści, jaką czuła późniéj ku niemu Sylwandira; te piérwsze symptomata nastąpiły wkrótce po ukazaniu się w pałacu Anguilhem margrabiego de Royancourt. Ta nienawiść wzmocniła się jeszcze wstrętem jaki Sylwandira czuła ku przyjaciołom męża. Odtąd wszczęła się walka pomiędzy temi dwiema naturami tak różnemi od siebie. Każde z nich miało swoje stronnictwo, którego przywołało na pomoc. Roger wezwał Cretté’go, d’Herbigny’ego, Clos-Renaud’a i cały rój młodzieży z szczerém
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/577
Ta strona została przepisana.