Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/653

Ta strona została przepisana.

i to ukłonów najposzukiwańszych w całéj prowincyi.
Co do baronowéj, ta pozostała zawsze tém, czém była, to jest najzupełniejszym typem wybornéj żony i matki; przydała tylko do sześciu sukien jakie posiadała, dwie nowe, zrobione w Paryżu; lecz w ważnych okolicznościach, sama trudniła się jak dawniéj, pieczywem ciast, w czém istotnie celowała, i własnoręcznie okurzała piękne japońskie talerze, co niegdyś było obowiązkiem Rogera.
Przenosimy się wraz z Rogerem w to miejsce, ponieważ wśród zmiany majątku, ten dobry ojciec i ta czuła matka, myśleli tylko o synie, któremu to polepszenie bytu winni byli: wieczorem, gdy zasiedli oboje przy kominku, nieochybnie imię kawalera Wymówione przez jedno albo drugie, naprowadziło ich na rozmowę o tym ukochanym synu, a jednak przyznajmy, że