Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/692

Ta strona została skorygowana.

Odwieziono go bardzo słabym do domu, i przez całą noc miał gorączkę.
Cretté oddalił wszystkich i sam czuwał nad nim.
Nazajutrz, margrabia de Cretté był prawie tak zamyślonym jak i jego przyjaciel, który przyszedł wkrótce do zdrowia, lecz nie pozbył się smutnego humoru, który owszem codziennie stawał się większym.