frasunku. Po obiedzie, usiadł obok matki, uporządkował swoję biblijotekę, która składała się z trzydziestu tomów wybranych z księgozbioru zamkowego, potém udał się za swoim ojcem, gdy ten obchodził gospodarstwo, nareszcie zaczął uskarżać się na gwałtowny ból głowy i prosił o pozwolenie udania się wcześnie na spoczynek, które jak się można domyśléć, z łatwością udzielone mu zostało.
Lecz przybywszy do siebie, Roger zapomniał, że jego pokój położony jest nad sypialnią jego matki, i że trzeszczenie posadzki wydawało każde jego poruszenie. Przez noc całą przechadzał się wzdłuż i wszerz po pokoju, baronostwo zaś liczyli wszystkie jego kroki.
— Cała nadzieja poszła, widzę, do wszystkich djabłów — rzekł baron — i nie ma co liczyć już na Beuzerie.
Nazajutrz rano baron zeszedłszy do stajni, zobaczył Krysztofa na swojém miejscu.
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/82
Ta strona została skorygowana.