Ta strona została przepisana.
Przewodnik widział, jak Arab ścinał głowę Sułkowskiemu i przywiązywał ją do siodła.
Co do Rolanda zaś, to koń jego został zabity. On sam wyswobodził się ze strzemion i przez chwilę walczył, stojąc, ale niebawem znikł śród strzelaniny.
Bonaparte westchnął, łza zawisła mu na rzęsach, szepnął: „Jeszcze jeden!“ i zdawało się, że więcej o tem nie myśli.
Zapytał tylko, do jakiego szczepu należeli Arabowie Beduini, którzy zabili mu jego dwóch najulubieńszych żołnierzy.
Dowiedział się, że pochodzili ze szczepu Arabów nie-