Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/206

Ta strona została przepisana.

Mnich głosem donośnym człowieka, który spełnił swój obowiązek, zawołał:
— Sprawiedliwości stało się zadość!
A zostawiwszy sztylet w piersi zabitego i powracając do ołtarza, zwrócił się do zebranych:

W kaplicy pozostały dwie zapalone pochodnie.

— Bracia — rzekł — wiecie, że wezwani jesteście do Paryża na ulicę du Bac pod Nr. 35, na bal ofiar, który się odbędzie 21 stycznia dla uczczenia pamięci zmarłego króla Ludwika XVI.
Co rzekłszy, pierwszy wszedł do podziemi, a za nim pozostali mnisi.