Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/378

Ta strona została przepisana.

wet matka twoja nie dojrzała żadnych żywszych uczuć w jego arystokratycznie uprzejmem obejściu?
„Przy śniadaniu, na którem był twój brat, prosił go o twą rękę. Brat twój przyjął tę deklaracyę z radością, ale narazie nic nie obiecał. Pierwszy konsul przed odjazdem Rolanda do Wandei mówił już, że się zajmie twym losem. Tymczasem pierwszy konsul chciał widzieć lorda Tanlay’a i widział się z nim. I wyobraź sobie, że lord Tanlay odrazu zjednał sobie przychylność pierwszego konsula, który mu odrazu powierzył pewną misyę wobec jego wuja, lorda Grenville. Lord Tanlay natychmiast wyjechał do Anglii.
„Nie wiem, jak długo lord Tanlay zabawi w Anglii. Z pewnością jednak po powrocie poprosi o pozwolenie na przedstawienie się tobie w charakterze narzeczonego.
„Lord Tanlay jest jeszcze młody, sympatyczny i bardzo bogaty. Jest on świetnie skoligacony w Anglii. Jest przyjacielem Rolanda. Nie znam człowieka, któryby miał więcej, niż on, praw do twej nie powiem — miłości, ale do twego szacunku.
„Teraz kończę w dwu słowach.
„Pierwszy konsul jest zawsze bardzo łaskawy dla mnie i dla twoich dwu braci... Pani Bonaparte dała mi do zrozumienia, że jak tylko wyjdziesz zamąż, przywoła cię do swego boku.
„Mówią o przeniesieniu się z Luksemburgu do Tuileries. Chyba rozumiesz całą doniosłość tej zmiany mieszkania.
„Kochająca cię matka

„Klotylda de Montrevel“.

Nie zatrzymując się, młodzieniec odczytał następujący dopisek Rolanda:
„Przeczytałaś, kochana siostrzyczko, co ci pisze