Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/463

Ta strona została przepisana.

Gdy się skończyła defilada, zsiadł z konia i śmiało wszedł na schody Walezyuszów i Burbonów.
Wieczorem Bourrienne zapytał go:
— Czyś zadowolony, generale?
— Tak — odpowiedział wymijająco Bonaparte — wszystko poszło dobrze. Prawda?
— Doskonale!
— Widziałem cię przy pani Bonaparte.
— I ja widziałem, jak czytałeś, generale, napis nad bramą.
— Tak — odparł Bonaparte: — „10 sierpnia 1792 r. Monarchia została obalona we Francyi i nigdy już nie powróci“.
— Czy trzeba ten napis zniszczyć? — zapytał Bourrienne.
— Zbyteczne — odparł Bonaparte. — Odpadnie on sam przez się.
— A wiesz, Bourrienne — zapytał, wzdychając, Bopanarte — kogo mi brakowało dziś?
— Nie, generale.
— Rolanda... Co do dyabła może on robić, że nie daje o sobie wiadomości? Otóż opowiemy zaraz, co robił Roland.


VII.
Na tropie.

Czytelnik pamięta, w jakiej sytuacyi eskorta siódmego pułku strzelców dogoniła karetkę z Chambéry.

Najpierw szukano przeszkody, która nie pozwoliła