Ta strona została przepisana.
Amelia, obejmując Morgana lewą ręką, wyciągnęła prawą do powracających.
Wszyscy trzej ucałowali jej dłoń, poczem Morgan odprowadził ją do drzwi.
— Do widzenia! — rzekł Morgan.
— Do widzenia! — odpowiedziała Amelia.
I pożegnali się długim pocałunkiem, po którym rozstali się z bolesnem westchnieniem.