i Champeaux. Dwie szarże jazdy przebiły się poprzez linię nieprzyjacielską, lecz tam natknęły się na drugą linię. Lecz nie decydując się iść dalej, generał Kellerman utracił owoce pierwszego chwilowego zwycięstwa.
Było to w południe.
Linia francuska, która falowała jak wąż na długości prawie mili, złamana została w środku. Centrum, cofając się, porzuciło skrzydła, które musiały cofać się również.
Odwrót odbywał się pod ogniem 80 dział.
Jedna dywizya cofała się poprzez pole dojrzałego zboża. Pękł granat i pole stanęło w płomieniach; trzy tysiące żołnierza znalazło się pośród pożaru. Zapaliły się ładownice i ładunki zaczęły wybuchać.
Bonaparte wówczas pchnął gwardyę konsulów, która powstrzymała marsz Austryaków. Na domiar grenadyerzy uderzyli ze swej strony i odrzucili jazdę austryacką.
Przez ten czas dywizya, która wycofała się z płonącego zboża, otrzymała nowe naboje i powróciła do bitwy.
Dzięki temu cofanie się armii francuskiej nie zamieniło się na ucieczkę.
Była to druga godzina.
Bonaparte patrzał na odwrót z wału nad rowem koło drogi do Aleksandryi. Był sam; konia trzymał za cugle, zarzucone na ramię, i końcem szpicruty podbijał kamyczki. Dookoła padały pociski.
Zdawało się, że obojętny jest na rozgrywający się koło niego dramat, od którego wyniku zależały jednak wszystkie jego nadzieje.
Nigdy jeszcze nie rozgrywał tak strasznej partyi po sześciu latach zwycięstw przeciw koronie Francyi.
Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/562
Ta strona została przepisana.