jaknajskromniejszą minę, odpowiedział głosem, pełnym uczucia;
— Nie zapominaj, mój drogi panie, że mam zostać sługą kościoła i że z tego powodu staram się unikać wszelkich spraw światowych. Chusteczka, jaką pan widziałeś, nie została mi powierzona, lecz jedynie zapomniana w moim domu przez jednego z moich przyjaciół. Byłem zmuszony ją zabrać, aby nie skompromitować ani jego, ani damy, którą kocha. Ja sam zaś nie mam, ani nie chcę mieć wcale kochanki, kierując się w tem przykładem najsprawiedliwszego z ludzi, Atosa, który nie ma jej, tak samo, jak ja.
— Tam do lich! Nie jesteś pan przecież księdzem, skoro należysz do szeregów muszkieterskich.
— Należę do nich tymczasowo, mój drogi, wbrew własnej woli, jak powiada kardynał, ale całem sercem jestem sługą kościoła... chciej mi pan wierzyć.
Atos i Portos umieścili mnie tutaj, aby mi dać jakieś zajęcie; w chwili bowiem, gdy miałem już być wyświęcony, doszedłem do małego nieporozumienia z... Ale to pana wcale nie zajmie i niepotrzebnie zabieram pański cenny czas.
— Bynajmniej, przeciwnie, zajmuje mnie to bardzo — zawołał d’Artagnan, — a w obecnej chwili nie mam i tak nic innego do roboty.
— No, tak, ale ja muszę odmówić modlitwy z brewiarza — odpowiedział Aramis; — potem napisać kilka wierszy, których zażądała odemnie pani d’Aiguillon; następnie powinienem iść na ulicę Świętego Honoryusza, a wreszcie kupić różu dla pani de Chevreuse; jak więc pan widzisz, drogi przyjacielu, chociaż tobie nie pilno, mnie spieszy się bardzo.
I Aramis uścisnął serdecznie dłoń swego młodego towarzysza, poczem oddalił się.
Mimo zatem wszelkiego trudu, jakiego d’Artagnan nie szczędził, nie mógł się dowiedzieć nic więcej o swoich nowych przyjaciołach. Zadowolnił się tem, że na razie wierzył we wszystko, co mówiono o ich przeszłości, w nadziei, że przyszłość da mu pewniejsze i szczegółowsze wiadomości. A tymczasem, oczekując na to, uważał Atosa za Achillesa, Portosa za Ajaksa, a Aramisa za Józefa.
Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/126
Ta strona została przepisana.