niejednokrotnie uwodzić ludzi swymi wdziękami i, niestety, udawało ci się to zawsze... Do licha! spróbuj uwieść i jego; jeżeli ci się to uda, powiem, że jesteś istotnie wcielonym szatanem.
Poszedł do drzwi i otworzył je gwałtownie.
— Przywołać tutaj pana Feltona — rzekł. — Zaczekaj chwilą, zaraz mu cię polecę — dodał, zwracając się do milady.
Przez chwilę lord de Winter i milady milczeli — tem niezwykłem milczeniem, które jednak więcej mówi, niż gromowe słowa. Po kilku minutach zaś rozległ się odgłos spokojnych i miarowych kroków, zbliżających się ku pokojowi, i w cieniu, zalegającym korytarz, zarysował się jakiś kształt ludzki. Młody oficer, którego mieliśmy już sposobność poznać, zatrzymał się w progu, oczekując rozkazów barona.
— Proszę cię, wejdź tutaj, drogi Janie — rzekł lord Winter, — wejdź i zamknij drzwi za sobą.
Młody oficer wszedł do wnętrza.
— A teraz — mówił baron — przypatrz się dobrze tej kobiecie. Jak widzisz, jest młoda, piękna, posiada wszystkie powaby ciała, jakie tylko znaleźć można na świecie. A jednak jest to prawdziwy potwór, który w dwudziestu pięciu latach swego życia spełnił tyle zbrodni, że za przeciąg roku nie zdołałbyś doliczyć się takiej liczby w naszych archiwach trybunalskich. Jej słodki głos zdobywa życzliwość; jej piękność jest przynętą dla ofiar; jej ciało służy do spłacania danych obietnic, za które płaci istotnie... i to jest jedyna sprawiedliwość, jaką jej oddać należy. Kobieta ta będzie usiłowała uwieść cię, może nawet będzie próbowała zamordować cię. Ale... Feltonie, wydobyłem cię z nędzy, pozyskałem dla ciebie rangę oficerską, raz nawet uratowałem ci życie, pamiętasz zapewne, przy jakiej sposobności... Co więcej, jestem nietylko twoim opiekunem, lecz również twoim przyjacielem; jestem nietylko twoim dobroczyńcą, ale niemal ojcowskie żywię dla ciebie uczucia. Kobieta zaś ta przybyła tu, do Anglii, by godzić na moje życie. I teraz, kiedy trzymam właśnie w rękach tę gadzinę, teraz poleciłem cię przywołać, aby ci powiedzieć; Przyjacielu Feltonie,
Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/692
Ta strona została przepisana.