przed ludnością ukrywali, — i że jakoby przyjęli za zasadę (bo i oni kierowali się zasadami), iż nie zależy im na życiu kobiet, dzieci i starców, byleby obrońcy murów byli zdrowi i zdolni do czynu. Papierowe te knowania zachwiały ostatecznie względnym spokojem oblężonej ludności, aczkolwiek było wśród niej wielu gotowych do poświęceń lub zrezygnowanych wskutek bezsilności wobec władz, — odezwy te albowiem przypominały żołnierzom, że te dzieci, kobiety i starcy, skazywani na śmierć głodową, są ich własnemi dziećmi, ich żonami, ich ojcami, więc wydawało się słusznem, aby w tem ogólnem nieszczęściu zrównać prawa do życia wszystkich i wobec jednakowego położenia całego ogółu stosować jednakowe zasady.
Odezwy te więc dały istotnie wynik, jakiego oczekiwali autorowie, i skłoniły znaczną liczbę mieszkańców Rochelli do poszczególnego porozumiewania się z armią królewską.
Jednak w chwili, gdy kardynał dostrzegał już owoce swego pomysłu i radował się z jego zastosowania, przybył z Portsmouth do Rochelli jeden z jej wysłańców, który zdołał prześlizgnąć się tam i z powrotem poprzez linię wojsk królewskich — Bogu jedynie wiadomo, jakim sposobem, gdyż panowie de Bassompierre, de Schomberg i książę d’Angoulême dokładali wszelkich starań, by nikt się przez tę linię nie przedostał, a nad nimi czuwał znów kardynał. Otóż, powtarzamy, jeden z wysłańców Rochelli, wracający z Portsmouth, zdołał przedostać się do miasta z wiadomością, że widział na własne oczy wspaniałą flotę, mającą przed upływem ośmiu dni rozwinąć żagle. Co więcej, Buckingham donosił dowódcy miasta, że wielkie przymierze przeciwko Francyi zostało ostatecznie zawarte i że równocześnie uderzą na królestwo armie angielska, cesarska i hiszpańska. List ten odczytano publicznie na wszystkich placach, rozlepiono go w odpisach na rogach ulic, a skutek był taki, że nawet ci, którzy nawiązali już częściowo rokowania z armią oblężniczą, zerwali je teraz, postanawiając czekać na zapowiedzianą tak szumnie odsiecz.
Niespodziewany ten zwrot wznowił dawniejsze niepo-
Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/697
Ta strona została przepisana.