Ta strona została przepisana.
jeniu; szedł między Atosem a Portosem, ściskając ich czule.
— Nie jestem jeszcze muszkieterem — mówił do swoich nowych przyjaciół, przestępując próg pałacu pana de Tréville, — ale zostałem przynajmniej przyjęty na praktykanta, nieprawdaż?