Kampanie w r. 1792-gim i 1793-im przebył tedy Michel ojciec w magazynach kwatery głównej.
W połowie tego ostatniego roku generał Rossignol, który został wysłany dla uspokojenia lub spustoszenia Wandei, poznawszy przypadkowo w biurze pisarza Michela i dowiedziawszy się od niego, że pochodził z kraju zbuntowanego, i że wszyscy jego znajomi zaciągnęli się do szeregów wandejskich, postanowił skorzystać z tej okoliczności opatrznościowej. Dał Michel’owi dymisyę ostateczną i kazał mu powrócić do domu z tym tylko warunkiem, żeby zasięgał języka pomiędzy szuanami i kiedy niekiedy czynił dla niego to, co pan de Maurepas dla jego królewskiej mości Ludwika XV, to jest przesyłał mu wiadomości. Michel, któremu to zajęcie przynosiło bardzo duże zyski materyalne, wypełniał swoje obowiązki z niesłychaną skrupulatnością, nietylko wzglądem generała Rossignol’a, ale i względem jego następców.
Michel utrzymywał w najlepsze stosunki z przywódcami republikańskimi, gdy do Wandei wysłano z kolei generała Travot’a.
Wiadome są wyniki operacyi generała Travot’a; były bowiem przedmiotem jednego z pierwszych rozdziałów tej książki; zresztą oto są w streszczeniu: armia wandejska rozproszona. Jolly zabity, de Couëtu schwytany w zasadzkę, zastawioną przez nieznanego zdrajcę, wreszcie Charette wzięty do niewoli w lesie Chabotiére i rozstrzelany na placu Viarmes w Nantes.
Jaką rolę odegrał Michel w przebiegu tego dramatu! O tem dowiemy się może później; tu zaznaczyć należy, że Michel, zwracając zawsze na siebie uwagę pięknem pismem i nieomylną arytmetyką, wszedł w charakterze subjekta do biur głośnego dostawcy.
Strona:PL Dumas - Wilczyce T1-4.djvu/71
Ta strona została przepisana.