niętych złem przeczuciem, powróciło do lasów Pauvriére i, zaopatrzeni w pochodnie i latarnie, wyruszyli na poszukiwania.
Po dwóch godzinach nareszcie znaleziono go w rowie.
Leżał martwy i sztywny: kula przeszyła mu serce.
Ta śmierć narobiła wiele hałasu; sąd w Nantes wytoczył sprawę; strzelec, umieszczony na bezpośrednio najbliższem barona stanowisku, został zaaresztowany; oświadczył, że, oddalony od niego o sto pięćdziesiąt kroków, stojąc za skrętem drogi, nic nie widział ani słyszał. Dowiedziono nadto, że strzelba chłopa, złożona w sądzie, miała ładunek nienaruszony, że nikt z niej nie strzelał przez ten dzień cały; zresztą, strzelec z miejsca, w któremi stał, mógł ugodzić w ofiarę tylko ze strony prawej, a baron Michel został ugodzony w stronę lewą.
Śledztwo zostało tedy umorzone; przypisano ostatecznie przypadkowi śmierć byłego dostawcy, powstało przypuszczenie, że kula zabłąkana, jak to bywa często podczas obław, ugodziła w barona, bez złej intencyi ze strony tego, z którego strzelby się wymknęła.
Wszelako w kraju pozostała głucha pogłoska o spełnionej zemście; mówiono ale mówiono bardzo cicho, jak gdyby w każdym krzaku jałowca mogła być jeszcze ukryta strzelba szuana mówiono, że któryś ze starych żołnierzy Jollyego i Charette’a kazał w ten sposób odpokutować nieszczęsnemu dostawcy za zdradę i śmierć sławnych wodzów; wszelako za wielu ludziom zależało na zachowaniu tajemnicy, tak, że skarga bezpośrednia nie została wniesiona.
Baronowa Michel de la Logerie zastała tedy wdową z synem jedynakiem.
Baronowa Michel była jedną z kobiet o cnotach ujemnych, jakich tyle spotyka się na świecie. Złych na-
Strona:PL Dumas - Wilczyce T1-4.djvu/75
Ta strona została przepisana.