Strona:PL Dwaj bracia Śniadeccy (Karol Libelt).pdf/34

Ta strona została uwierzytelniona.

nionego z niewoli rossyjskiéj. Miłe w nich Śniadecki znalazł odetchnienie i znakomite towarzystwo. Nie mógł przecież opędzić się nawyknieniu do pracy i ciekawości naukowéj. Robi wycieczki do Gotha i do Hollandyi, rozległe prowadzi korespondencye z krajem i zagranicą, odświeża dawne z uczonymi stosunki, a nawet krytyczną wydaje rozprawę w Paryżu.
Instytut francuzki 1804. r. przyznał nagrodę dziełu pana Villersa: »O duchu i wpływie reformy Lutra,« rzucającemu niezasłużone obelgi nad rząd i naród polski. Śniadecki dotknięty żywo tak publiczną i pochwaloną obrazą honoru narodowego, pochodzącą już z uprzedzenia, już z nieznajomości dziejów, wziął się z energią do jego obrony i w osobném pisemku, w języku francuzkim ułożoném, gruntownie skrytykował i odprawił autora. Książka ta, przesłana członkom Instytutu i rozrzucona w licznych exemplarzach po Francyi, znalazła powszechne uznanie i zwróciła nawet uwagę Napoleona, naówczas pierwszego konsula.
Z podróży do Włoch, a mianowicie do Rzymu, nie wyniósł Śniadecki tego uniesienia, jakie kraj