Strona:PL Dyalog o zasadach i kompromisach.pdf/15

Ta strona została przepisana.

łuszczyć, co zresztą doprowadziłoby nas zadaleko; ale ci, którzy myśl jednego katolickiego stronnictwa politycznego w Galicyi podnoszą, powinni tę sprawę, jak się ona przedstawia zagranicą dobrze przestudyować, bo przecież nie stanowimy tu izolowanej wyspy, zwłaszcza w sprawach katolicyzmu. Nie jest w każdym razie złym katolikiem, kto nie idzie bezwzględnie za hasłem jednego stronnictwa katolickiego w Galicyi i kto rozważa, czy ta droga w danych tu warunkach prowadzi do upragnionego celu.
Kościół i religia katolicka cieszą się u nas nietylko zupełną wolnością, ale także szczerem i gorliwem poparciem ze strony władzy. Wśród ogółu katolickiej ludności naszego kraju nie brak oczywiście żywiołów, w których zasady religii nie są dość ugruntowane, w których odzywa się chęć nietyle zwalczania religii, ile zatargów z duchowieństwem, podyktowanych najczęściej materyalnymi interesami lub polityczną waśnią. Wielkie też pytanie, jak temu złemu zaradzać? Pomysł utworzenia stronnictwa ze szczerych katolików, któreby z resztą społeczeństwa katolickiego wystąpiło do walki, nie jest nowy, występuje u nas oddawna peryodycznie i znowu gaśnie; jeżeli jednak dotychczas się nie urzeczywistnił, to leży w tem wskazówka, że spotyka się z przeszkodami bardzo poważnej natury.
Przedewszystkiem w stronnictwie takiem znaleźliby się ludzie hołdujący rozmaitym prądom i interesom społecznym i politycznym, a gdy obrona