Strona:PL Dzieła Cyprjana Norwida (Pini).djvu/493

Ta strona została przepisana.
NIE ZŁOTO I NIE KOŚĆ SŁONIOWA...[1]
I.

Nie złoto i nie kość słoniowa
Połyskują w zaciszy mojéj;
Ni pachnąca belka cedrowa
Na kolumnach z bazaltu stoi.

II.

Ni natrętnym komu dziedzicem
Stałem się, jako człek szczęśliwszy;
Ni posługiwam się szlachcicem,
W klienta go pierw zamieniwszy.

III.

Wiarę tylko lub skrę natchnienia
Od niebios wprost ubogi biera —
Bez łaski, możnych utrudzenia
Zaściankowa starczy mu sfera.

IV.

O! człowiecze, dzień po dniu idzie
I księżyc się z księżycem zmienia,
Gdy ty w grobowej piramidzie
Marmur czerpiesz na twe przedsienia!

V.

Baji morskiej przelękłe fale
Cofnęły się przed twemi plany;
Byś miał kędy zabijać pale,
Sąsiad z progów bywa wygnany...

VI.

Po ostatni raz mąż i żona,
Na ojczyste pojrzawszy łany,
Załamują drżące ramiona,
Penaty swe tuląc w łachmany.

VII.

Gdzież nareszcie właściwszy z gmachów
Zamieszkacie nienasyceni?
Ziemi czeluść nie ma dwóch dachów:
Nędzarz, czy król nie ujdą cieni.

VIII.

Nie złoto cłem na Styxie wcale
Ni bystra Prometejów wiedza:
Charon czeka na was, Tantale!
Cierpiących zaś Charon uprzedza.



Z BUONARROTIEGO[2].

Słodko jest zasnąć, słodziej być z kamienia
Dziś, gdy tak wiele hańb i poplamienia;
Nie czuć, nie widzieć, leżąc jak w mogile —
Cóż z tak uroczą porównałbyś nocą?[3]
— Przeto, zaklinam, ucisz się na chwilę,
Mógłbyś przebudzić mię... naco? i poco?



Z BYRONA[4].

Błądzić po całym świecie, jak wyrzutek,
W ubiegłe patrząc fale, coraz skorsze:
To moja dola, a słodzi jej smutek
Myśl, żem wycierpiał już to, co najgorsze.

Lecz co najgorszem? Nie dbaj o to wcale,
Nie wglądaj w oko, by tobie odrzekło,
Ilu łez próżne... Czaruj, ideale,
Ale mi nie patrz w serce: tam jest piekło.

(1868).



POŻEGNANIE
ostatni rapsod bérangera[5].
I.

Francjo!... Konającemi usty niech uronię
Imię twe, jako matki święte, i — bądź zdrowa!
Któryż-bo Francuz więcej kochał ciebie?... O, nie!
Jam śpiewał cię, nim z liter układałem słowa,
I, gdy już śmierć mię garnie pod ostrze swej kosy,
Śpiewając ciebie, duszą ulatam w niebiosy.
Dajże choć łzę za tyle serca i — bądź zdrowa!

II.

Kiedy dziesiątek królów podle godził na cię,
Kopyty brodząc w świętej krwi twojej szkarłacie,

  1. Przypis własny Wikiźródeł Jest to przekład-parafraza Ody Horacego z ks. II, 18.
  2. Michał Anioł Buonarroti (1475—1564), poeta, rzeźbiarz, malarz i architekt włoski, jeden z największych genjuszów artystycznych wszystkich czasów.
  3. Mowa o marmurowej postaci «Nocy» na pomniku Juljana de’ Medici we Florencji, jednego z arcydzieł Michał Anioła.
  4. Jerzy Noel Gordon lord Byron (1788—1824), największy poeta romantyczny angielski.
  5. Piotr Jan de Béranger (1780—1857), wolnomyślny piosenkarz francuski.