Strona:PL Dzieła Cyprjana Norwida (Pini).djvu/608

Ta strona została przepisana.

Ze zbudowania w duchu się buduje,
Smak się oczyszcza i żądze się głuszą,
Przyroda niema jest uszanowaną,
I rozebrzmiewa czyn długą hosanną!
Nie on tatarski czyn, krwawa drabina
Na rusztowanie, czerwone łunami,
W cesarstwie tego tu świata Kaina,
Lecz konań wielki psalm z wykonaniami,
Lecz praca, coraz miłością ulżona,
Aż się i trudów trud wreszcie wykona».
............
Tu skończył. Jedni rzecz znaleźli śliczną,
A gadaniną drudzy ekscentryczną[1],
A inni dzieło pisać mu radzili,
Ile możności grube, z tablicami,
Którego nigdyby nie rozkupili,
Czytali głośno, chwalili stronami,
Któreby w Lipsku wyszło po trzech latach,
Gdy może, z chleba lepiąc w kazamatach,
Powstanie jaki polski Benvenuto
I w orlim hełmie wyrzeźbi rozkutą!

*

Dość jest, jeżeli z wierszy tych zostanie
Dwa w życiu, jeśli medalem przysłowia
W skarbonkę słowa wierszy stąd dwa wkanie...[2]
Skończyłem.
Życzę-ć, czytelniku, zdrowia.

WIESŁAW.
DIALOG, W KTÓRYM JEST RZECZ O PRAWDZIE, JEJ PROMIENIACH I DUCHU.
JAKO TREŚĆ.
31. Bo możecie wszyscy, jeden po drugim, prorokować, aby się wszyscy uczyli i wszyscy pocieszeni byli...
XIV. Św. Paweł.

«A ja wam mówię, — Wiesław się odzywa —
Że, co opinji głosem się nazywa,
To jest... cóż?
To jest proroctwa promieniem
Ostatnim, z którym świat niecałkiem zrywa;
To jest ludzkości wstrząśniętem sumieniem,
I nie narodu tego lub owego,
Wedle spuścizny i ojczyzny jego,
Co tylko służy ku zespołecznieniu
Różnowyraźnych akordów w sumieniu,
Ale ludzkości, ile jej dojrzewa
Co wiek, co wieku mąż, co cud, co dzieło,
Jeśli się w Boga obliczu poczęło!»

«To jest mistycyzm — Konstanty mu na to —
Lub filozofja; to Schelling[3] i Plato...»
«To urojenie głów bezczynnych», — doda
Generał jazdy.
«To jest może oda
Do czynu...» szepnie mąż tak zwany stanu.

«A ja zaprzeczyć śmiem jasnemu panu —
Prowadził dalej Wiesław — mnie się widzi,
Że człowiek zawsze sił się wyższych wstydzi
I, do motyla podobny na wozie,
«Ot, jakże ciężę mu!» lubi powtarzać...»
«Nie przeczę... owszem... choć się kocham w prozie —
Konstanty nato — lecz... może się zdarzać!»

«Jeśli mistycyzm jest to urojenie,
Lub urojenie tylko mistycyzmem,
To nie wiem, zaco słowo to: «sumienie»,
Miałby dotykać kto z was ostracyzmem[4].
I owszem... to-ć jest urzeczywistnienie
Najdoskonalsze, i może jedyne,
I owszem, brylant to jest, który wagą
Przecieka, prując powierzchowną glinę,
I owszem, prawda to z swą piersią nagą!

Co większa, tu się spytam generała:
Czy siła, która zastępby złamała
Karabinierów konnych, jest marotą?[5]
Nie, a więc mniejsza, czy z śpiżu, jak działa,
I czy jest konna, czy chadza piechotą,
Jeśli przepędza zbrojnych, mniejsza o to»[6].

«I owszem — na to z uśmiechem generał —
Radbym dowodził takowym żołnierzem».

  1. ekscentryczny (nowołac.) — dziwaczny.
  2. wkanie — «wkapnie», wsączy, wrzuci.
  3. Fryderyk Wilhelm Schelling (1775—1854), jeden z głównych przedstawicieli idealistycznej filozofji niemieckiej.
  4. ostracyzm (gr.), «sąd skorupkowy», ateńska instytucja polityczna, mająca za cel chronienie państwa od nagłych wstrząśnień przez skazywanie niebezpiecznych jednostek na dziesięcioletnie wygnanie.
  5. marota (franc.) = mrzonka, urojenie.
  6. Są ludzie, którzy wszystko, co jest nad rozum, za przeciwrozumne biorą. Tym sposobem, nazwawszy mistycyzmem wszystko, czego się zgłębić nie chce (bo to praca), ani przyjąć (bo to pokora), są już na szczycie doskonałości. Przepraszam generałów, że ich stopień taki mi tu piękny rym nastręczył, bo rymów nie szukam, bo rymy to ruchawka, jak przychodzą, tak się je bierze. Że to jest bez złej myśli, da mi może Pan Bóg przekonać generała, pod którym służyć będę na polu bitwy, bo na polu sztuki już tak sobie zostanę! (P. P.).