jak mu na złe wychodziła dobroć jego, jednakże nie zrażał się takowemi zdarzeniami i trwał statecznie w raz powziętem przedsięwzięciu swojem. Chwalebny był takowy sposób myślenia; ale gdy niekiedy z granic roztropności wychodził, pobłażaniem zbytecznem stawał się szkodliwym i zdrożnym.
Przybranie do wspólnictwa władzy Wera, o którym wiedział, iż był nie tylko do rządów niezdatny dla niewiadomości, ale szkodliwym przez złe obyczaje; pobłażanie Faustynie, małżonce swojej; a co gorsza jeszcze, objawiona pobłażania przyczyna, iż mu w posagu państwo przyniosła; pozwolenie jej zbytecznemi pieszczotami psuć syna, którego już potem poprawić nie mógł: wszystko to tem bardziej obwinia Aureliusza, im gorsze ztąd, nie tylko dla niego, ale dla całego państwa, skutki wynikły. Ale też i nad tem zastanowić się
powinniśmy, iż doskonałości zupełnej ze słabości człowieczej wymagać nie można; zarzut nawet Aureliuszowi, iż zbytnią dobrocią
zgrzeszył, staje się poniekąd jego pochwałą.
Za dawniejszych rządów urzędnicy skarbowi, pod pozorem przymnożenia dochodów publicznych, zdzierali uboższych mianowicie
obywatelów, najbardziej zaś oddalonych od stolicy, w nadziei, iż ich skargi do wiadomości monarchy nie dojdą. Chcąc takowym bezprawiom zabieżeć, surowym wyrokiem zabronił urzędnikom wszelkiego zbyt uciążliwego postępowania z temi, od których się opłata do skarbu należała, choćby była zaległa; zdzierce w tej mierze ukarał i z urzędu złożył.
W sądzeniu był niespracowanym, a gdy zawiłe sprawy zdarzały się, nie śpieszył się z wyrokiem, ani wstydził się zasięgać rady
w prawnictwie biegłych. Zatrudniał się więc i częstokroć dość długo roztrząsaniem wszystkich okoliczności, a dopiero przystępował do
ostatecznego rozsądzenia. Ganili niektórzy takowe zastanowienia się i zwłokę wstrzymującą pośpiech w udziele sprawiedliwości; ale
go takowe względy od pilnego roztrząśnienia nie odstręczały. Żeby jednak takowe ociągania nie były czekającym sprawiedliwości przykre, zmniejszył dni odpoczynku dla sędziów i w ścisłych je obrębach zamknął.
Żeby stałą uczynił różność między wolnemi a temi, co byli w niewoli, wznowił dawną ustawę zupełnie zaniedbana Serwiusza Tulliusza; to jest nakazał zapisywać w regestra publiczne w świątnicy Saturna wszystkie dzieci rodzące się z wolnych rodziców. Tym sposobem odwołując się do zapisania swojego, mieli obywatele w każdym czasie prawną rękojmią stanu, w którym się urodzili.
Naród Markomanów pierwsze miał swoje siedliska w krajach północnych; od innych sąsiedzkich prześladowany i zbyt ściśniony
w granicach swoich, gdy się coraz więcej rozszerzał i mnożył, zbli-
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/153
Ta strona została przepisana.