drem równają, iż się zdaje, że go wziął szczególniejszym sposobem za cel naśladowania swojego.
W dziełach rycerskich równać z Teodozyuszem Aleksandra nie można. Jednę tylko wyprawę przeciw Persom w czasie panowania swojego uczynił, w drugiej przeciw narodom niemieckim rozpoczętej życie utracił; i lubo, jak sam obwieścił senatowi, nieprzyjacioły zwyciężył, nie użył zwycięztwa swojego.
Łagodności ciągłej Aleksandra sprzeciwia się gwałtowny postępek w Tessalonice Teodozyusza; ale jeżeli wada przyrodzenie była jego przyczyną, wspaniałość wyznania winy i powolność w jej zagładzeniu tem większego uwielbienia są godne, im rzadsze w panujących.
Równy prawie był przeciąg ich panowania; gwałtowna śmierć w kwiecie młodości zabrała Aleksandra, Teodozyusz, pracą zwątlony, w samej porze męzkiegu wieku życia dokonał.
Naród Dardanów w Illiryi osiadły, zjednoczony z Rzymianami, wydał z siebie wielu znamienitych mężów, między któremi znajdował się Konstancyusz Chlorus, ojciec Konstantyna Wielkiego, wspaniałością umysłu, dobrocią serca, wielkiemi przymioty tak dalece znamienity, iż sprawując najdostojniejsze urzędy, powołanym nakoniec został do rządów państwa, gdy go Maksymian Herkul, cesarz wspólnie z Dyoklecyanem rządzący, następcą swoim mianował, w Medyolanie roku od założenia Rzymu 1043, po narodzeniu zaś Chrystusa 292. Przy temże mianowaniu ułożony był podział państwa i dostała się mu w dzierżenie Gallia, Hiszpania i Brytania. Że zaś mianujący cesarze chcieli powinowactwa związki tem mocniej przywiązać do siebie i następców i towarzyszów; Konstancyusz pojął w małżeństwo Teodorę, córkę z pierwszego małżeństwa Eutropii, żony Maksymiana, oddalając od siebie Helenę, matkę Konstantyna, którego się życie opisuje.
Okoliczności bardziej, niżeli szczególne do osób przywiązanie, przywiodły były Dyoklecyana i Maksymiana do udzielenia najwyższej władzy Galeryuszowi i Konstancyuszowi Nie dowierzając więc przybranemu, Maksymian syna jego Konstantyna, niby to z uprzejmości, w istocie jak rękojmią przy sobie zatrzymał, ustąpił go jednak Dyoklecyanowi, którego odtąd wypraw wojennych był nieustannym towarzyszem. Niekiedy jednak wezwany od Maksymiana, zwłaszcza podczas wojny z Persami i nad Dunajem, przy nim się znajdował. Miejscem urodzenia jego mianują Nissę, miasto w Mezyi, gdzie rodu jego pierwiastkowe było siedlisko.