Zmniejszała się co raz Sylli przemoc, a ośmieleni nieprzyjaciele
jego wzywali Cezara do Rzymu, obiecując pomoc i wsparcie. Nim
jednak przybył, udał się do Rodu, tam ćwiczył się w krasomówstwie
pod sławnym naówczas mistrzem Apoloniuszem. Jak wielki postępek uczynił, dał tego w dalszem życiu dowody, gdy nie tylko najpierwszym mówcom wyrównał, ale rzadki był takowy, któryby mógł
z nim wytrzymać porównanie. Nie miał dość czasu do tej nauki,
przyrodzenie jednak szczodrze go obdarzyło darami swojemi; a ztąd
lubo ustawicznemi sprawami był zatrudniony, jednakże gdy mówić
mu lub pisać przyszło, wdzięk słodkiej wymowy ujmował słuchających; pozostałe zaś pisma zwięzłością i kształtem dziwią czytelników.
Powróciwszy do Rzymu, na wzór innej młodzieży stawał u sądu
i obżałował Dolabellę o złe zachowanie się w czasie rządów nad
Grecyą; lubo podobała się wszystkim wymowa jego, oskarżony pomyślny wyrok dla siebie zyskał. Lepiej mu się potem nadało z Antoniuszem, którego był równie o skrzywdzenie skarbu publicznego
oskarżył.
Coraz wzmagała się sława Cezara i skarbiła mu wziętość u spółobywatelów, którą iżby dla siebie zwiększył, podejmował się z ochotą stawać u sądu i popierać sprawy najuboższych. Dom jego dla
wszystkich stał otworem; sposób zaś przyjmowania i podejmowania
przybyłych tak był łagodny, uprzejmy i miły, iż wszyscy wy dziwić
się nie mogli, jak wydatkom tak wielkim mógł wystarczyć. Wpośród jednak powszechnych wielbień baczyli roztropni i czuli na przyszłość obywatele umysł nadal rozpościerający zdradliwe sidła i nienasyconą pierwszeństwa żądzę. Był w tej liczbie Cyceron, który
już wówczas mówił: „W każdym kroku człowieka tego ja widzę
zmierzanie do jedynowładztwa“.
Pierwszy dowód miłości ludu otrzymał, gdy mu pozwolono na
pogrzebie ciotki, która była małżonką Maryusza, posąg męża jej
wśród obchodu okazać, czego się był dotąd nikt nie ważył; i w innych okolicznościach jawnie się pokazywało, jak był powszechnie
kochany i że do najpierwszych dostojności w ojczyźnie z czasem
przyjdzie. Niezmierne, które czynił, wydatki, a wszystkie ku dogodzeniu spółziomkom, czyli-to w ucztach, czyli w dostarczaniu własnym kosztem rozrywek, mnożyły wziętość, już raz nabytą; a gdy
został edylem i przyszło sprawować publiczne igrzyska, z takową je
dał okazałością, jakiej jeszcze nie widziano.
Rzym wówczas na dwie partye był podzielony, lubo już ich hersztowie nie żyli. Jedni utrzymywali Syllę i w tych była przewaga,
drudzy starali się wznieść przytłumioną wziętość Maryusza i na ich
czele stawił się Cezar. Że w czasie edylostwa igrzyskami wielce
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/25
Ta strona została przepisana.