takowego bezprawia. Że nieprzyjaciele Leona zarzucili mu wiele przestępstw popełnionych, oczyścił się z nich uroczystą przysięgą. Lubo zatem synowcowie Adryana na śmierć skazanemi zostali, wstawił się za niemi Leon, i w zamianę kary na wygnanie ich posłano. Następowały święta Bożego Narodzenia. Pierwszego dnia, gdy do kościoła świętego Piotra przyszedł, powstał z miejsca swojego Leon i, niosąc w ręku koronę cesarską, włożył mu ją na głowę, lud zaś powszechnemi odgłosami zawołał: „Niech żyje Karol Augustus, ręką Bożą uwieńczony; życie i zwycięztwo wielkiemu i pokojodawcy cesarzowi Rzymskiemu“. Przyniesiono zatem zwykłe cesarzom odzienia, i naprzód od papieża, dalej od zgromadzonych zwykły ukłon odebrał, a tak, jak był przybrany, wśród radosnych okrzyków wrócił do mieszkania swojego. Działo się to w roku 800, i odtąd lata cesarstwa swojego liczyć zaczął.
Mając lat sześćdziesiąt cztery, lubo na siłach i umyśle nieosłabiony, owszem nad wiek swój mocny i czerstwy, postanowił ostatnią wolą swoję obwieścić i w tym zamiarze zwołał zjazd powszechny, nie wyłączając z nakazania i tych krajów, które w rzad synów swoich oddał. Gdy się według rozkazu jego do miasta Thionville zjechali obywatele, i trzej synowie: Karol, Pipin i Ludwik; takowe państw po śmierci swojej obwieścił rozrządzenie: Ludwikowi najmłodszemu wyznaczył Akwitanią, Gaskonią, Sabaudyą, krainy hiszpańskie, częś południową Francyi z nadbrzeżem Śródziemnego morza, aż do gór Pirenejskich; Pipinowi włoskie krainy, Niemce od Renu aż do Dunaju, ze strony zaś Włoch do Alp; Karolowi Francyą północną i zachodnią, Neustryą, Austrazyą, w Niemczech Saksonią, Turyngią, Bawaryą, Fryzyą. Z tego podziału okazuje się, jaka była rozciągłość krain monarsze temu podległych i hołdujących, i że w trójnasób państwo na siebie po ojcu spadłe powiększył. Trzeba było takiej dzielności i mocy umysłu, jaką on miał, iżby rządom tylu różniących się językiem i obyczajami narodów wystarczyć. Okazało się niedługo w własnym jego rodzie, jak takowe przykłady są rzadkie.
Lubo tytuł cesarski państw Karola nie powiększał, że jednak nowe do ich posiadania zdał się nadawać prawa i wskrzeszał dawne cesarzów zachodnich panowanie; wielce to obchodziło Greków; obawiali się albowiem, iżby nie chciał odzyskać, co dotąd i w krajach włoskich i nad morzem Adryatyckiem mieli w dzierżeniu, a przedtem do wydziału zachodniego należało. Zbyt słabi, iżby wstępnym bojem działać mogli, pobudzali przyległe narody do wojny przeciw nowemu cesarzowi. Ale gdy Welataby i Hunny zwyciężył, Wenecyanów uspokoił, krnąbne i buntownicze rządców niektórych włoskich przedsięwzięcia i podstępy uśmierzył i pod przywództwem
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/269
Ta strona została przepisana.