nad czarnemi rzezańcami, który był strażnikiem zamku i osoby kalifa, z urzędu złożyć zamyślał; ale gdy ten przyjaciołami swojemi i strażą zamkową zmocniony gotował się do odporu, przyszło do bitwy. Zwyciężywszy przeciwnika Saladyn, zamek opanował i mając w ręku swoich kalifa, mniej czułego na gwałty, które się w oczach jego działy, inną mu straż sobie zniewoloną przydał i odtąd pod imieniem Nuradyna Egiptem rządzić począł. W tak wzniosłym będąc stanie, nie tylko uwieść się nie dał (zwłaszcza w młodym wieku zostając) słodyczom rozkoszy i zbytkom, ale te, w których zostawał, nałogi pijaństwa i lubieżności porzucił. I lubo mógł odzierżeć jedynowładztwo, wierny dobroczyńcy swojemu Nuradynowi, nie przestał być jego tak, jak i przedtem, namiestnikiem; i oświadczywszy na wszelkie jego rozkazy posłuszeństwo, tego tylko w nagrodę usług swoich żądał, iżby żyjącego jeszcze wówczas ojca mieć przy sobie pozwolił. Uskutecznione były prośby jego; i gdy z Damaszku z całym rodem przybył, z niewymowną go radością przyjął, chciał mu nawet miejsca swojego ustąpić, ale rozrzewniony takowym postępkiem starzec, błogosławiąc cnotliwemu synowi, uczynić zadość żądaniu jego nie chciał.
W roku pięćset sześćdziesiątym piątym Hegiry, wojska chrześcijańskie ku odzyskaniu miejsc świętych, które krzyżownikami zwano, wyprawione, obiegły Damiettę. Przygotował się był na takowe najście Saladyn i wcześnie miasto owo w żywność i rynsztunki opatrzył. Nie mając na tem dosyć, gdy się dowiedział o zbliżaniu krzyżownikow, szedł oblężonym na pomoc i przymusił oblężeńców do zwrotu. Pierwsza ta przeciw chrześcijanom wyprawa wzniosła obywatelów nie tylko Egiptu, ale i krajów okolicznych, które odtąd większy, niżeli przedtem, zaczęły dawać odpór wojskom krucyaty; w ręku chrześcijan będące twierdze odzyskać usiłowali, a nie śmiejąc jeszcze iść wstępnym bojem, pustoszyli okolice.
W następnym roku mszcząc się za najście wojsk chrześcijańskich, Saladyn, wkroczył do Syryi i spustoszywszy kraj, miasto Ela, nad morzem Czerwonem leżące, posiadł i znaczną zdobycz w tej wyprawie zyskawszy, użył jej za powrotem do kraju na zbudowanie szkół publicznych, które znacznym dochodem opatrzył. Że kalif w zamku przemieszkiwał, wystawił dla siebie dom osobny, nader wspaniały. Gdy takowemi budowlami zabawiał się, odebrał list z rozkazem od Nuradyna, aby odtąd Adeda kalifem nie uznawano w Egipcie, ale tego, który w Bagdadzie miał swoję stolicę i nazywał sie Mostady Beamryllah. Wkrótce potem Aded życia dokonał, nie wiedząc nawet o swojem złożeniu, i na nim ustało następstwo kalifów Egiptu, niegdyś udzielnych, nakoniec czcze tylko zachowujących nazwisko.
Odzierżał natychminst zamek Kairu Saladyn i znalazł w nim
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/285
Ta strona została przepisana.