Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/324

Ta strona została przepisana.

około Kazimierza robiono wtenczas, w który część Wisły wpuszczono, aby nim sól, drzewo i inne rzeczy pławiono.“
Tak się była po wszystkich krainach rozeszła sława Kazimierza, iż do niego królowie udawali się po radę, przestawali na jego zdaniu, czynili sporów swoich jednaczem. Najbardziej się to wydało w roku tysiącznym trzechsetnym sześćdziesiątym trzecim. Wszczęły się były poróżnienia między Karolem czwartym cesarzem i Ludwikiem, węgierskim królem, a to z przyczyny krzywd przez tegoż cesarza Bogusławowi, książęciu pomorskiemu, uczynionych, za którym się też ujął Waldemar, król duński. Sprzymierzenie tych monarchów przeciw cesarzowi i gwałtowne ku wojnie przygotowania mogły być przyczyną wojny, a zatem klęsk zobopólnych, a co najbardziej dotykało czułe serce Kazimierza, nieszczęścia ludu. Powagą więc cnoty swojej uśmierzył te zapały; za jego staraniem i pośrednictwem stanęła ugoda, a jej skutek — małżeństwo owdowiałego wówczas cesarza z Elżbietą, córką książęcia pomorskiego, a wnuczką Kazimierza.
Miejscem ugody i wesela był dom Kazimierza; rzadkim, a ledwo nie jedynym w dziejach przykładem, gdy przyjeżdżał na wesele do Krakowa cesarz, zajechał mu drogę Kazimierz, w towarzystwie Ludwika węgierskiego, Waldemara duńskiego, Piotra cypryjskiego królów, z polskiemi i szlązkiemi książęty; i tych wszystkich tak podejmował i umieścił, jak każdemu na stan jego w największej wspaniałości przystawało. Na cokolwiek w wieku tamtejszym kunszt w okazałości, dostatku i guście zdobyć się mógł, w domu rządnie wspaniałego znaleźli.
Osobliwą i godną uwagi w tej mierze okoliczność dawne kroniki polskie do wiadomości podają, która oznacza stan i dostatki obywatelów pod rządami gospodarnego króla. Wierzynek, mieszczanin krakowski, zaprosił wszystkich przybyłych gości do swego domu, wypowiedziawszy to wprzód i otrzymawszy pozwolenie od zaproszonych, aby mu wolno było według woli swojej sadzać gości do stołu. Posadził więc na pierwszem miejscu Kazimierza, mówiąc, iż dlatego pierwsze u mnie powinien mieć miejsce, bo jest pan mój; usadowił potem cesarza, po nim króla węgierskiego Ludwika, już wyznaczonego następcą polskiego tronu; po nim króla cypryjskiego, po tym następował król duński, a dopiero niemieckie, polskie i szlązkie książęta. Wyznaczył był Kazimierz sto tysięcy czerwonych złotych, co wówczas niezmierną summę czyniło, wnuczce swojej, a małżonce cesarza; równy tej kwocie dar od Wierzynka po owej uczcie otrzymał. Cesarz zaś, wszyscy królowie i książęta, każdy według swojego stanu obficie obdarowanemi od niego zostali. Wiedząc dobrze Kazimierz, jak wielką korzyść każdemu państwu nauki przynoszą, umyślił sprowadzić mistrzów najznamienit-