Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/394

Ta strona została skorygowana.

pani kasztelanowéj bełzkiéj genealogii, jak ją tylko do mnie przyniesie, zaraz ją wraz z listom do JP. Sternberg odeślę.
Imci pan generał artyleryi i starosta Smotrycki dnia wczorajszego w wieczór jeden do Krystyanopola, drugi do Drezna wyjechali.
List ciekawy do króla Stanisława z responsem posyłam, a całując stopy JWWMpana z głębokim zostaję respektem.

............

Książe kanclerz dał zdanie swoje, ażeby pan starosta już do Drezna nie jeździł, gdy ten umarł, do którego był adressowany, i już się tego był chwycił książę prymas, ztémwszystkiém il est de l’honneur de Mr Staroste, aby uczynił zadość kommissowi swojemu, zaczém do niego staffetę poślę; niech wreszcie pierwéj na sejmiki wybierze się, potem do Drezna zaś wyjeżdża, ile że nic nagłego niemasz, a lepiéjby było, żeby sejmików nie opuścił.
Jest tu odgłos, iż wyjdzie poparcie w Saksonii na P. hetmana W. R., w téj nadziei, iż nim przyjdzie do lat elektor, hetman umrze, a tymczasem on preparera les voyes pour l’Electeur[1].

(Z Warszawy 7 grudnia 1763 r.)

Najjaśniejszy miłościwy królu! Panie! a panie miłościwy?
W. pan masz mi wdzięczność, ja zaś Wmci i to dwie wdzięczności.
Że konfederacya pańska beczkom sługi zaszkodzi; bardzo go to obchodzi.
Dziatki Boga prosić będą, ale im trzeba króla trzeźwego.
Najjaśniejsza pani kiedy się rozpruszy? Delphinem czy Infantką?
Że chorowali, to źle; że zdrowi, to dobrze. Milsze dobro, gdy po złem.
Król pracowity ma być? a rozkosznie, słudze czas-by wytchnąć, a w pracy. (Tu odcięto dwa wiersze.)
Umarł referendarz, bo człowiek. Dał administracyą podskarbi, bo mógł — kasztelanowi przemyskiemu, bo chciał.
Panu do sługi pisać, nie dąsa... a poczta jest do Warszawy.
Monarchowie im bardziéj łaskawi, tem dwu letniéj znają się na sobie.

Poddani ośmielając się otwierać monarchom oczy, bardziéj są obywatelami ojczyzny niż poddanemi królów.

——————
  1. I ten list także ze zbiorów p. Mieleszki-Maliszkiewicza.