A mój kochany księże bracie, jużeś też o mnie zupełnie zapomniał. Oddzieleni jesteśmy prawda niezmiernym przeciągiem kraju, godziłoby się jednak Ukraińczykowi nawiedzić Niemce. Jeszcze biorę pióro, żebym się z Wpanem wadził. I z tamtych krajów ja miewam odezwy, a od niego żadnej; znam ja dawne lenistwo, ale godzi się go przezwyciężyć i przynajmniej choć raz w rok po cyceronowsku powiedzieć: si vales, ego valeo. Obiecywali dawniej bytność Wpana w Warszawie, zdałaby mi się potrzebna, a przy tej porze mógłbym się cieszyć nadzieją, że i mnie też raczysz odwiedzić w Warszawie. Amen[1].
Moja, widzę, satyra, com Wpanu posłał, zginęła, ale się urodziło po niej trzy i przyjdą do liczby może równej płodności pewnej damy, (bratowej Antoniowej). A poczemu tam wino węgierskie stołowe, wytrawne, smaczne? A poczemu maślacz dobry do konserwacji? A poczemu wino już wystałe, coby środek trzymało między stołowem a maślaczem?
Mogąc rachować na bardzo dobre u dworu przyjęcie, Krasicki, w czerwcu (1780), jak się zdaje, wybrał się w odwiedziny do stolicy. Nie zawiodły go nadzieje, gdyż d. 3 lipca pisze do brata: „Ja ztąd za niedziel dwie wybieram się, comble des bontes — dorozumiewaj się Wpan reszty“.
W późniejszym liście już z Heilsberga (23 lipca} „pisanym przy słupie galeryi, bo tak gorąco, że w izbie wysiedzieć nie można, dodaje: „Wyjechałem z Warszawy d. 17 p. Podróż miałem dosyć miłą, ile że mnie w Górze przyjmował książę synowiec królewski (ks. Stanisław Poniatowski, podskarbi W. X. L.) a w Waliszewie książę biskup płocki. Przyjechawszy onegdaj, jeszcze się rozpatrzeć nie mogę i w zwyczajnem jestem zbałamuceniu, co się zapewne i Wpanu trafiło, gdyś z Ukrainy do Dubiecka przyjechał.“ Zajmowało mocno biskupa przerabianie i urządzanie się na zamku, które powtarzało się pono co roku.
We wrześniu znowu (2) długi list wysyła do brata Antoniego: „Jeden respons na trzy moje listy odebrałem, a było go półtorej ćwiartki, a miało być secundum concordatum, rachując każdy list półarkusza, arkusz jeden cały i pół. Więc kwita za owe wymówki, gdym z Łazienek laconice pisał.
- ↑ List ten ze zbiorów pana Górskiego. (przyp. wydawcy)