czynić, osobliwie kupować futra, bo i przednie i bardzo tanie, a odbytu na nie niewiele. Są też damy emigrantki, ciekawa była je poznać. Tak się tu one wloką, jak dzikie gęsi. Wszystka ta mnogość mają w udzielonym sobie kraju osiadać.
Powiadają u nas i gazety głoszą, iż macie być bardzo hojni i grzeczni w dobrowolnych dla dworu składkach, każdy podobno i w dwójnasób dał, byleby się pożądanego pokoju dokupił, ale długo zdaje się czekać, nim łby zapalone ostygną, a tymczasem raz wraz nowe ciężary znosić trzeba. U nas tu jeszcze o tem nic nie słychać, ale też imperium wojsko nasze opłacać musi, bo macie waćpanowie wiedzieć, że my się bijemy dobrze, ale nie chcemy się bić gratis. Piękna rzecz sława, ale na ten weksel nikt pieniędzy nie da. Odwołuję się w tej mierze do IMpana arędarza Wpana.
I ja radbym był widzieć w moim domu młodych Krasickich, ale oni rozumieją, że Warmia o cztery mile za Kamczatką i że Prussacy ludzi jedzą.
Ja, około ś. Jana przejadę się po kraju, będę może w Berlinie i w Hamburgu, a powrócę na Drezno, a jak się tak rozmacham, kto wie, czy się aż w Rzymie nie oprę. Proszę do Wiednia, zabiorę z sobą.
Sed debes mixtaces deponere et accipere perukam et sztyblos niemieckos.
Dnia 29 sierpnia 1793 tandem w Heilsbergu. Od Wiednia samego byłem leniwy, bom już o domu zaczął myśleć, stanąwszy nimem się wyspał, nimem się wyciągnął, nimem się rozpatrzył, kilku dni potrzeba było.
Właśnie dnia wczorajszego przyjechał Czerniechowski, dobrze byłby zrobił, gdyby był z sobą wziął sukę strzelca, która się w Dubiecku została i która mnie tu potrzebna do pola. Bardzo proszę przysłać przez pierwszą okazyą.
Ja z łaski bożej zdrów jestem, droga mi dobrze służyła, a Heilsberg zastałem i grzeczny i piękny. W niebytności mojej wiele dobrych rzeczy narobiło się.“
W tym czasie rozpoczął Krasicki obszerną pracę swą O rymotwórstwie i rymotwórcach, co poświadcza dopisek do listu pani Charczewskiej (d. 3 października 1793 r.).
„Książę się ślicznie bawi, pisze wiele, dzieło bardzo zabawne (?) rozpoczął, życia poetów sławnych wszystkich krajów; przytem próby ich dzieł najprzedziwniej, najdokładniej wierszami tłómaczone. Nie będzie człowieka cokolwiek uczonego, coby tego dzieła nie kupił.“
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/439
Ta strona została przepisana.