Przykry był jedynowładcom Rzymu odpór Katona; chcąc więc snadniej zamysły swoje wykonywać, wyrobili u ludu, iż go posłano
do Cypru, aby tę wyspę, wypędziwszy z niej króla Ptolomeusza, na Rzym objął. Rzecz była w istocie niesłuszna i króla prawnie państwo dzierżącego wydziedziczać i kraj nienależący bez wojny posiadać. Na wyprawę nie dano mu wojska, ani pieniędzy, a rozkazano
iść nieodwłocznie. Uległ przymusowi i posłał do króla Cypru Kanidyusza, radząc, aby odstąpił, przy czem utrzymać się nie mógł, obiecując, iż na stan i osobę jego będą mieli Rzymianie baczność, jeżeli dobrowolnie się podda. A tymczasem sam zatrzymał się w Rodzie.
W tymże czasie wygnany od swoich Ptolomeusz, król Egiptu, udał się do Katona: ten odradzał mu podróż rzymską, którą był
przedsięwziął, przepowiadając mu złe przyjęcie i nieskuteczność zabiegów. Nie słuchał przestróg Ptolomeusz i przybywszy do Rzymu, a widząc próżne starania swoje, uznał, jak dobrze mu Katon poradził.
Śmierć króla Cypru ułatwiła wszystkie czynności Katona; znalazłszy albowiem wyspę bez króla, objął jej rządy. A że skarby po
zmarłym niezmierne zostały tak w pieniądzach jak sprzętach, wszystko, co zastał, z jak największą dokładnością spisać przy sobie
kazał, wielką część sprzętów sprzedał, a wszystkie te bogactwa do siedmiu tysięcy talentów wynoszące złożywszy razem, za powrotem
swoim, nic dla siebie, ani dla domowników nie wziąwszy, do skarbu publicznego oddał.
Gdy gwałtownym sposobem Pompejusz z Krassem konsulat posiedli, stawał, ile mógł, przeciw ich zamysłom, ale zysk tylko chwały dla siebie odniósł. Lud zastraszony, przekupiony, ujęty, nie dopomagał cnotliwemu jego odporowi; i gdy urząd kończyli, Pompejuszowi Hiszpanią i Afrykę, Krassusowi Azyą w rządy oddano. Naówczas obracając rzecz do Pompejusza Katon przepowiedział mu wręcz, jako niebacznie dał się Cezarowi złudzić i jak podle stawał
się wyniosłości jego narzędziem; przepowiedział mu nakoniec upadek, który się wkrótce ziścił.
W następującym roku obrany był pretorem. Urząd ten sądowniczy ze zwykłą bezwzględnością odprawił, ale ten przykład, już ledwo naówczas pamiętny, chwałę mu tylko przyniósł w zysku,
a nienawiść powszechną. Uderza w oczy blask cnoty, ale skażonym ta światłość przykra.
Zły pzzykład znakomitszych obywatelów znalazł naśladowców.
Bezwstydne przekupstwo jawnie się wydawało, przyszło do tego, iż wszystkie urzędy były na przedaż. Zgromadził się senat, a gdy kolej mówienia na przeszłego konsula Bibula przyszła, rzekł, iż to naj-
Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/58
Ta strona została przepisana.