Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/60

Ta strona została przepisana.

coną obronę Sycylii, popłynął spieszno do Syrakuzy. Tam gdy się dowiedział, iż Pollion, trzymający stronę Cezara, z wojskiem przybywał, nie będąc w stanie dania mu odporu, wrócił do Pompejusza, który, opuściwszy Włochy, w Dyrrachium zgromadzał ze wszystkich stron wojsko.
Nie radził wstępnego boju w owych nieszczęśliwych okolicznościach i, o ile mógł, skłaniał rzeczy ku ugodzie, jedynie dla tej przyczyny, iżby krew współziomków oszczędzał. Ale zawziętość wspólna zapomniała w owym razie o wszystkich innych względach i jak gwałt zaczął, tak dokonywać miał okropnego dzieła.
Nie był przytomny klęsce farsalskiej; zostawił mu był albowiem Pompejusz, ścigający Cezara, straż obozu; gdy się o niej dowiedział, udał się do Korcyry, a ztamtąd do Aii-yki. Tam doszła go wieść wkrótce o śmierci Pompejuszowej od syna jego Seksta; a że Scypion z Warrem znaczne mieli wojska, złączył się z niemi i, coraz wzmacniając siły swoje, sposobił, się do odporu Cezarowi, który się w Egipcie znajdował. Utykę, miasto nadbrzeżne, powierzono Katonowi, aby je zmocnił; tam zostając zasilał coraz nowemi posiłkami wojsko, które Scypion przeciw Cezarowi prowadził. Zniósł Cezar Scypiona pod Tapsem, powstał zatem rozruch niezmierny w Utyce; a gdy trwoga coraz się bardziej wzmagała, przybył Katon i uśmierzał ile możności powszechną bojaźń. Nie mógł tego dokazać; obmyślając jednak znajdujących się tam Rzymian bezpieczeństwo, przygotowywał okręty do żeglugi, aby się na nich przed zbliżającym się coraz bardziej zwycięzcą schronić mogli.
Zgromadził zatem pozostałą przy sobie radę i, gdy zasiedli, tak mówił: „Jeżeli z losem odmieniacie zdania, ja to skutkiem potrzeby uznaję; jeżeli zaś niezwyciężeni przygodą, chcecie kłaść życie za wolność, wielbić będę cnotę, która was do tego przywiodła; stanę na czele waszem i albo obronim miłą ojczyznę, albo z nią razem zginiemy. Nie ten kraj, ani miasto, w którem jesteśmy, ale Rzym jest ojczyzną naszą, Rzym, który tylekroć nękany sam sobą powstał. Jeszcze wszystkie sposoby dźwignienia rzeczypospolitej nie upadły. Ten, który przeciw niej powstał, ma przeciw sobie Hiszpanią, gdzie się syn Pompejusza na czele potężnego wojska znajduje; wiele innych krain jeszcze mu się opiera. Rzym sam do jarzma niezwykły, czeka tylko pory, aby go skruszył. Ale chcąc dać odpór Cezarowi, trzeba się tak, jak on czyni, nie opóźniać. Jakikolwiek wreszcie los padnie, zastraszać przyszłość nie powinna. Zwycięzcy, życie szczęśliwe prowadzić będziecie; zwyciężeni, dokonacie go z chwalą“. Żarliwe Katona wyrazy wzruszyły słuchaczów, wszyscy przedsięwzięli kłaść życie w obronie ojczyzny. Wtem nadeszły wiadomości od Juby, króla Maurytanii, i Scypiona, iż zebrawszy