Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/90

Ta strona została przepisana.

stawił się w przytomności zgromadzonego ludu, a zabrawszy głos, wzbudzał do nowego z sąsiady przymierza. Chcąc zaś jeszcze więcej ubezpieczyć od Macedonów Greki, namawiał satrapów perskiego króla przeciw Aleksandrowi, który był po ojcu tron odziedziczył. Wkrótce ten, uspokoiwszy wewnętrzne królestwa zamieszania, wkroczył z licznem wojskiem w Beocyą; wieść nagłego przyjścia strwożyła Ateńczyki i Demostenesa, nie dano więc, gdy się zbliżał nieprzyjaciel, pomocy Tebanom; a gdy zdobył Teby Aleksander, wysłali do niego Demostenesa. Ale i w tym kroku znaczny uszczerbek sława jego poniosła; w pół drogi porzucił towarzyszów i nazad do Aten powrócił, dokąd wkrótce przybyli wyprawieni od Aleksandra posłowie, wymagając, aby natychmiast wydany był Demostenes z dziesięcią innymi mianowanemi krasomówcami. Naówczas wzniósłszy głos rzekł: „Pamiętajcie, co się stało, gdy owcom jednego razu wilcy przyrzekli zgodę, byleby im psy, które ich strzegły, wydały“. Ciągnąc dalej rzecz, tak mówił: „Widzicie, iż kto ma zboże na sprzedaż, próbkę na rynek wynosi i tym sposobem targ stanowi: toż samo się tu dzieje: my, których macie wydać, staniemy się okazem, a wy za nami pójdziecie“. Trwały długo namowy. Gdy nic nie ustanowiono, Demades, inny sławny mówca, ofiarował się iść do Aleksandra i, wziąwszy od każdego z towarzyszów po pięć talentów na drogę, przyrzekł wstawić się za niemi i ukoić jego zawziętość. Nad spodziewanie pomyślna była wyprawa, wyzwolił wszystkich i względy młodego zwycięzcy dla Aten zyskał.
Niezawsze wielkim umysłu przymiotom obyczajność towarzyszy; przykład samegoż Demostenesa jest tego dowodem. Harpalus, wódz wojsk Aleksandra, popadłszy w niełaskę, z niezmiernemi skarbami schronił się do Grecyi. Gdy przybył do Aten, znamienitsi obywatele, a między innemi Demostenes, sprzeciwiali się temu, aby mu dać schronienie z przyczyn, iż krok takowy obraziłby Aleksandra, a przeto mógł się stać szkodliwym rzeczypospolitej. Żywo powstał przeciw tym, którzy darami Harpala przekupieni, utrzymywali jego stronę; ale gdy tejże nocy posłał mu Harpulus złotą czarę i dwadzieścia talentów, widok przedziwnej roboty, ważność naczynia i znaczne pieniądze zamknęły usta. Pokazał się zatem nazajutrz w zgromadzeniu z zawiniętą szyją, udając, iż dla bólu gardła głosu zabrać nie może. Dorozumieli się przyczyny nagłej choroby Ateńczycy, zapozwano przekupionych i, za jawnem przekonaniem, Demostenes na wygnanie skazany został. Jeszcze w niem zostawał, gdy doszła wiadomość o śmierci Aleksandrowej, a zatem powzięli nadzieję Grecy wydobycia się z jarzma Macedonów. Przywołano więc Demostenesa do Aten i, gdy się zbliżał do portu, zastał wszystkich