Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/186

Ta strona została skorygowana.
WSPOMNIENIE
PANI DE ST. MARCEL Z DOMU CHAUVEAUX.
(14 stycznia 1846).

Staruszko moja! o staruszko moja
Twoje mięszkanie takie wonne tobą,
Na murach twoich jak z obrazów zbroja,
A każdy obraz był jakąś osobą.
Dziś raz ostatni widząc pożegnałem,        5
Wszedłszy do domu — bym poszedł za ciałem.

Dawno bez męża — i bez towarzysza,
Który niedawno ciebie odszedł stary,
Przycichłaś w domu — dziś ta sama cisza
W domu — a w bramie stoją twoje mary.        10
Gdym wszedł... myślałem że szata szeleszcze,
Ogień się palił — zegary szły jeszcze.

Lecz jakaś ciemność... dziwne jakieś mroki
Nad twym kominem — nad twoją kotarą,
Jakby te dziwne smiertelne obłoki,        15
Które zmieniają dzień w godzinę szarą,
A człowiekowi bronią słów i ruchów,
Bo są z poważnych i ze smętnych duchów.

Lat dziewięćdziesiąt ciałoś ty nosiła,
Przez krew szły twoje panieńskie nóżeczki,        20
Przez smutek starość szła twoja pochyła,
A w trumnie leżą już tylko kosteczki;