Zakończył śpiewak, a my zasłuchani
W rytm, w oczach mieli tę światłą sielankę,
Aż wstała złota na murawie pani,
Z kwiatów podnosząc uwitą równiankę.
Wszyscy zachodem byliśmy rumiani, 5
Który oświecił tę cichą polankę,
A las szemrał swemi brzozy,
Jakby gdzieś duchów przeszłości obozy.
Helion się pierwszy ocknął, i ocknięty
W duchu się uczuł i rzekł: »Wieczna sława 10
»Duchowi, który tworzył dyamenty,
»I myśl dziś tworzy na te same prawa.
»Śpiewaj nam dalej dzieje, wieszczu święty!
»Czuję, że idzie na nas burza krwawa;
»Jeszczem nie słyszał, jak gra twoje łono, 15
»A już myśl czarną mam i chęć szaloną.
»Zda się, że słyszę, jako w Dnieprze biją
»Żelazne słupy, widzę je pod wodą;
»Widzę Rusałki, jak łabędzią szyją
»Wiążą się, grają, taniec skoczny wiodą. 20
»Powiedz, Bohdanie, czyż doprawdy żyją
»Królowe twoje pod wodną gospodą?
»Czy mi się tylko śnią w tęczowym dymie
»Jasno dlatego, że błysły w twym rymie?«
Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/196
Ta strona została uwierzytelniona.
ZAKOŃCZYŁ ŚPIEWAK, A MY ZASŁUCHANI...